Obłuda – poziom mistrzowski!

jesus loves you

Kiedy już się wydawało, że największą głupotą mijającej majówki będzie list pasterski Episkopatu Polski….:

Popularność sekt wiąże się zwykle z kryzysem prawdziwej religii, wykorzystywanym perfekcyjnie przez wzmożoną aktywność misyjną tych grup. Głoszone przez nie hasła mają spektrum znacznie szersze, niż tylko religijne; od satanistycznych przez ezoteryczno-okultystyczne po terapeutyczne, ekologiczne, charytatywne i inne. Nierzadko działają pod przykrywką wielkich religii Wschodu, jak buddyzm czy hinduizm, ale równie dobrze mogą być aktywne jako szkoły sztuk walki, filozofii czy medytacji wschodnich, ćwiczeń fizycznych, głównie jogi, ośrodki medycyny niekonwencjonalnej, a nawet szkoły języków obcych.

w którym to katabasy przestrzegają członków własnej sekty przed popadaniem we wpływy innych – „szatańskich” sekt, kiedy to objawił się taki to kwiatek:

Dlaczego jednak ośmiolatki a nie młodsze dzieci? Chodzi o świadomość jaką ma wtedy dziecko – wyjaśnia ksiądz Artur Staniszewski z diecezji warszawsko-praskiej. Młodsze dzieci mają kłopoty ze zrozumieniem pojęć religijnych.

Mowa o zamieszaniu z obniżeniem wieku rozpoczynania szkolnej indoktrynacji a w konsekwencji zmiana momentu, w którym dzieci katolików dostają tablety od rodziców chrzestnych, czyli kiedy dostępują pierwszej komunii.

Szczytem obłudy i śmieszności jest poddawanie w wątpliwość zdolności ośmiolatków do świadomego przystępowania do katolickiego obrządku, kiedy to wszystkie sakramenty są de facto jedną wielką zagadką dla większości wyznawców papieskiej wiary, z chrztem kompletnie nieświadomych NICZEGO niemowlaków na czele!

Jeśli pokropek kilkumiesięcznych bobasów nie stanowi przeszkody w księżowskim procederze, to skąd nagle troska o potrafiące już to i owo skojarzyć ośmiolatki??

Polecam to do przemyślenia w trakcie nudnego (choć jak się wydaje ciepłego), pierwszego majowego roboczego tygodnia.