Boni widzi bogi

boni-latarnikOkazało się, iż były agent SB w rządzie PO – min. Michał J. Boni, ma niesamowity dar. Otóż jest on w stałym kontakcie z bogami. W piątek ogłosił urbi et orbi, że z całą pewnością nie ma wśród osób boskich Jego Makaronowatości – Latającego Potwora Spaghetti.

Zaprawdę jedynie dowcip historii mógł spowodować, że Kościół LPS boryka się u zarania z niemal identycznymi szykanami jak wiodące wśród Polaków wyznanie. Widać dwa tysiąclecia ludzkich doświadczeń nie wystarczą aby równość zapanowała we wrażliwej dziedzinie osobistych przekonań. No chyba, że pan Boni ma ochotę zostać santo subito jako obrońca (jedynie słusznej i licencjonowanej) wiary.