Front Wyzwolenia Cycków

Nic co ludzkie nie jest mi obce jak mówią humaniści i szkoda, że ów starożytny nurt filozoficzny w dalszym ciągu nie zdobył większości ludzkich umysłów. Dalej tkwimy w obłudzie i zabobonie. Dobrze, że chociaż z takich okazji jak turniej w piłkę kopaną emocje biorą górę nad wyuczonym rozsądkiem i pierwotne instynkty wychodzą w całej okazałości. Jak na załączonym obrazku.

Żal tylko, że to nie rodzime polskie cycki zdobią główne strony internetowych portali a naszych południowo-słowiańskich sióstr Chorwatek. I to tylko z powodu malutkiego skandaliku, bo okazało się że właścicielki owych dorodnych  biustów (Jelena i Wiktoria), są pracownicami chorwackiego Ministerstwa Kultury… A niechby i były córkami premiera Milanovića! Czy pełniona funkcja powoduje, że ich nagość ma jakiś inny wymiar? Większe znaczenie? A gdyby to były sklepowe z Tesco, to nie zasługiwały by na nagłówki?

Ech… Najgorsze, że nasza narodowa komanda potrafiła spiąć się tylko na jeden mecz i poległa sromotnie właśnie wtedy, kiedy jej wysiłek był najbardziej potrzebny. W takiej sytuacji nie ma już co liczyć na entuzjazm wśród polskich kibicek. A przecież mielibyśmy się czym pochwalić: