Za! A nawet przeciw.

Posłowie na Sejm RP zmierzyli się dziś z poważnym wyzwaniem. Mieli GŁOSOWAĆ. Wybierali sobie marszałków, czyli tych którzy decydują nad jakimi ustawami parlament ma pracować, a które mają sobie leżeć w sejmowych zamrażarkach. Jest to funkcja ważna. W skrajnych przypadkach może stanowić trampolinę na najwyższy stolec w Rzeczpospolitej (vide przypadek znanego antydemokraty, Bronisława Marii Komorowskiego).

Głosowanie w gmachu na Wiejskiej polega na podniesieniu ręki i wciśnięciu jednego z trzech przycisków:

  • ZIELONEGO (ZA)
  • CZERWONEGO (PRZECIW)
  • POMARAŃCZOWEGO (WSTRZYMANIE SIĘ)
To wszystko czego oczekuję się od „wybrańców Narodu”. No i niestety dziś wyszło, że ta banalna czynność przerasta zdolności niektórych posłów:
Marka Kuchcińskiego w głosowaniu na marszałka Sejmu nie poparło nieoczekiwanie 3 posłów PiS: Antoni Macierewicz, Elżbieta Kruk oraz Michał Jach. Doszło najpewniej do pomyłki.
Kurwa jego mać! Marszałków wybiera się zasadniczo raz na cztery lata! Za swoją wątpliwej jakości pracę dostajecie od NAS kupę kasy, właśnie mieliście długie wakacje, i kurwa nie potraficie wybrać właściwego koloru przycisku spośród trzech?! I wy macie decydować o wysokości podatków?! Ja bym się obawiał powierzyć wam wypasać krowy, a wy uzurpujecie sobie prawo decydować o NASZYM losie!
Ręce opadają a to dopiero sam początek kolejnej kadencji. To co będzie dalej? Te matoły są gotowe przegłosować po prostu każdą głupotę. Tu już nie chodzi o to, czy to lewica, prawica, czy gejostwo. To po prostu zgraja nieudaczników, którzy od lat żerują na naszej pracy.
Jest szansa, że już niedługo będzie okazja ich ostatecznie pogonić. Nadchodzący kryzys wygoni ludzi na ulicę. Kiedy przyjdzie czas podjąć decyzję, niech Wam nie zadrży ręka. Nie ma kogo żałować.