Palikot ante portas
Janusz Palikot i jego świta nie dają oddechu Polakom. Bombardują wręcz media coraz bardziej kontrowersyjnymi pomysłami. Skupiają na sobie uwagę i mimo tego, że niby mamy w naszym kraju tak wiele telewizyjnych stacji informacyjnych, kupę portali internetowych i całą kolekcję „magazynów opinii”, to nie mówi się o niczym innym tylko o kolejnych pomysłach partii wesołego Janusza.
Ciekawe jak będzie komentowany ich dzisiejszy wybryk:
Będziemy się domagać od przyszłej minister edukacji, by ta książka znalazła się na liście lektur zalecanych do lekcji edukacji seksualnej w szkołach – powiedziała posłanka Ruchu Palikota Wanda Nowicka.
A chodzi o dzieło jakie popełniła Kazimiera Szczuka z koleżanką. Nosi ono tytuł „Duża książka o aborcji” i skierowana jest do młodzieży. Daje szczegółową instrukcję nie tylko jak można dokonać aborcji, ale także jak poradzić sobie z najbliższym otoczeniem, żeby w tym czynie nie przeszkodziło.
Nie odmawiam Szczuce (której szczerze nie cierpię jako osoby wybitniej niekulturalnej – a nie za jej poglądy) prawa do publikowania jakichkolwiek treści. Niech sobie przelewa swoje feministyczne dyrdymały ile tylko starczy jej antysamczego jadu. Ale wara z tym gównem od dzieci!
Swoim idiotycznym postulatem partia Palikota kolejny raz dowodzi, że ma jeden tylko cel: być zawsze przeciw. Nie ma za tym żadnej logiki, żadnego poważnego pomysłu. Tylu Polaków kolejny raz dało się nabrać…
Na szczęście, jeszcze kilka takich wybryków i notowania zaczną im spadać na łeb na szyję. Dobrze że kąsają biznesmenów w sutannach, ale szkoda wielka że na tym nie poprzestają.