Zabawa w państwo

Związek Socjalistycznych Republik Europejskich (narazie przezywany dla niepoznaki Unią Europejską), rękami swoich władców (przypomnę niezorientowanym: Unią zarządzają bez żadnej kontroli, nie wybierani demokratycznie  KOMISARZE – aktualnie 27 osób trzymające za gardła pół miliarda Europejczyków), usilnie stara się nadać swojemu dominium charakter prawdziwego państwa. Coraz częściej wychodzi… Straszno:

httpv://www.youtube.com/watch?v=Illu8cGw2jo

Mnie się to kojarzy z mrocznymi latami trzydziestymi XX wieku. Wtedy to w podniosłej atmosferze powstawały totalitarne molochy. Jeden w centrum, drugi na wschodzie. Efektem było zrujnowanie Europy, a Polska wraz z szeregiem sąsiadów, stała się częścią imperium komunistycznego na dziesięciolecia. Podobno wyzwoliliśmy się spod tego reżimu w 1989 roku… Podobno.

Dlaczego więc znowu zgadzamy się, żeby banda sprzyciarzy pozbawiała nas niepodległości? Każdy dzień przynosi kolejne dowody na to, że cała ta wymuszona „integracja” idzie w złą stronę. Co gorsza, chyba za największego socjalizmu w PRL nie spotykaliśmy się z takim brakiem poszanowania naszej odrębności jak mamy to teraz:

19.05. Bruksela (PAP) – Komisja Europejska wezwała w czwartek Polskę do opracowania procedur poprawy bezpieczeństwa tras europejskich oraz wdrożenia przepisów dotyczących kapitału i wynagrodzeń w bankach.

Brak odpowiednich procedur dotyczących przeprowadzania audytów i ocen wpływu (projektów dróg – PAP) może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego w ramach transeuropejskiej sieci drogowej, stwarzając potencjalne ryzyko dla kierowców i pasażerów” – poinformowała KE.

Dyrektywę drogową państwa UE powinny były wdrożyć do 19 grudnia 2010.

Polska ma dwa miesiące na poinformowanie KE o podjętych środkach w celu zapewnienia zgodności z prawem UE. Jeżeli nasz kraj nie spełni tego wymogu, KE może skierować obie sprawy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

To tylko jeden przykład. Komisarze rozsyłają z Brukseli swoje polecenia na całą Europę i grożą sankacjami za ich nie wykonywanie! Narazie finansowymi, ale jak wiemy usilnie próbują stworzyć także swoje własne wojsko. W jakim celu, jeśli nie po to aby dyscyplinować mniej pokornych członków eurosojuza?

Cała ta zabawa zaczyna nas coraz więcej kosztować. Według przedstawionego niedawno przez rząd projektu budżetu na nowy rok, spodziewane wpływy z Brukseli będą teraz mniejsze od naszej składki do kasy UE. Czyli skończyła nam się promocja. Przez kilka lat korzystaliśmy z pieniędzy podatników wszystkich krajów Unii, teraz będziemy to oddawać. Nie powtórzy już się nigdy sytuacja odwrotna. Od teraz UE będzie dla nas tylko i wyłącznie ciężarem. I to co raz większym. Miłujący biurokrację i rozmach polscy politycy właśnie z pompą otworzyli swoją placówkę w Bruskeli. Za grubo ponad 75 milionów złotych postawiono budynek, w którym pracować będzie 200-300 kolejnych urzędników. A co! Stać nas…

Naprawdę? Mnie nie.

A Ciebie?