Socjal-liberalna Platforma Obywatelska

W miarę rozwoju euro-socjalizmu, walka klasowa zaostrza się. Właśnie miały miejsce pierwsze roszady wewnątrz Bandy Czworga: towarzysz Arłukowicz zmienił skrzydło z SLD na PO. Wielkich rozterek moralnych oczywiście nie miał, gdyż de facto obie partie nie różnią się niczym. Obie napędza przemożna, oddolna, niepohamowana, szczera żądza władzy. I nic więcej.

Idee zawsze łączyły ludzi, a socjalistów laickich z PZPR/SLD z socjalistami pobożnymi z S/UD/UW/AWS/PO łączy coś więcej – układ sprzed lat. Na przełomie 1988 i 1989 roku, podczas twardych negocjacji jakie miały miejsce w podwarszawskiej Magdalence, towarzysze podzielili się władzą i ustalili strefy wpływów. Układ działa bez większych zgrzytów. Oczywiście pozornie trwa nieustanna walka o przejęcie władzy, ale w istocie rotacja u steru powoduje, że każda partyjna sitwa może liczyć na to, że wcześniej czy później dorwie się do żłobu. Najważniejsze to nie dopuszczać nikogo spoza układu. Banda Czworga robi to na kilka sposobów – najważniejszy to finansowanie swojej działalności z NASZYCH pieniędzy. Nie mniej ważne są: zawiła ordynacja wyborcza oraz bezpośredni wpływ na media.

Wszystko to powoduje, że w świadomości Polaków tylko te cztery partie są w stanie wygrać wybory. Nie chcąc „stracić głosu”, głosują więc na nie, przeważnie wybierając mniejsze zło, lub (co gorsze) głosując przeciw. W ostatnich wyborach najlepszym NIE-PiSem okazała się Platforma Obywatelska. Jak wszyscy widzimy wybór był wyjątkowo zły.

Jak będzie teraz? Wygląda na to, że cierpliwość ludzi osiąga granicę wytrzymałości. Ale czy wystarczy nam także ODWAGI?

ODWAGI!