Boing Boom Tschak

Moda muzyczna zmienia się oczywiście nieustannie. Jak każda moda – przychodzi i odchodzi. Od dwóch, trzech lat powraca elektroniczna muzyka rozrywkowa w stylu wczesnych lat osiemdziesiątych. Zwana jako SYNTHPOP.

Przez pół dekady takie zespoły jak OMD, The Human League, Depeche Mode, Alphaville, Pet Shop Boys, Tears for Fears, Eurythmics czy A-ha królowały na dyskotekowych parkietach, w radio i w MTV (tak tak, kiedyś MTV nadawało wyłącznie muzykę i kreowało hity). Chcecie przypomnieć sobie te klimaty? Zapraszam do posłuchania mojej stacji „Romantycy Muzyki Rockowej” (od tytułu audycji jakie prowadził w latach 80. Tomasz Beksiński na antenie Polskiego Radio PR 2), wystarczy kliknąć tutaj:

Radio ROMANTYCY MUZYKI ROCKOWEJ

Ale nie tylko wspominki pozostały sympatykom elektronicznego popu. Niektóre zespoły nagrywają nowe albumy dosyć regularnie (np. Depeche Mode), a kilka prawdziwych ikon nurtu właśnie zapowiedziało nowe produkcje po dłuższej przerwie. Dla przykładu:

  • The Human League zapowiedziało premierę nowego albumu pod tytułem „Credo” na dzień 28 marca 2011. Już teraz dostępny jest promujący płytę singiel z piosenką „Night People„.
  • OMD wydało zupełnie nową płytę „History of modern20 września 2010. Drugim singlem promującym jest piosenka „Sister Mary Says„, którą dosyć często można usłyszeć np. w polskiej stacji Rebel TV (polecam).
  • Blancmange, grupa słynna z jednego utworu („Don’t Tell Me„), przygotowała nowy materiał po raz pierwszy od ponad 25 lat! Album „Blanc Burn” ma mieć premierę już 7 marca 2011.
  • Grupa której przedstawiać nie trzeba: kolejny album Duran Duran, zatytułowany „All You Need Is Now” będzie mieć swoją premierę 21 marca 2011.


To tylko kilka przykładów, a trzeba jeszcze zaznaczyć, że sukcesy odnoszą także młode zespoły bezpośrednio nawiązujące do tej stylistyki. Dwa najciekawsze w mojej opinii przykłady to grupa Hurts („Wonderfull Life„) i piorunująca mieszanka Erasure, Bee Gees i FGTH na miarę XXI wieku, czyli grupa Scissors Sisters („Invisible Light„).

No i najważniejsze: Depeche Mode już za moment wchodzi do studia aby rozpocząć nagrywanie kolejnego albumu. Się dzieje.