Z podłością mu do twarzy

Poseł i Marszałek Sejmu Stefan Konstanty Myszkiewicz-Niesiołowski (ex ZChN, ex AWS, aktualnie PO) to wybitnie niesympatyczne indywiduum. Stosuje on zasadę binarną: albo ktoś (lub coś) jest z nami = 1, albo jest przeciw nam, czyli = 0. „Jedynki” są nietykalne i niezależnie od tego, czy są to osoby popełniające głupstwa, łamiące prawo, czy mówiące nieprawdę, znajdują się pod szczególną protekcją Pana Marszałka. „Zera” wprost przeciwnie. Ciekawie jest wtedy, kiedy ktoś zostaje w kapowniku Pana Marszałka zdegradowany z „Jedynki” na „Zero”. Spotkało to właśnie Janusza Palikota.

Wtedy Pan Marszałek wsiada na swojego konika. Jego usta z prędkością karabinu maszynowego wypluwają potoki obelg, przetkane co i raz jego ulubionym słówkiem: „PODŁOŚĆ”. Niesiołowski z lubością odmienia je we wszystkich przypadkach.

httpv://www.youtube.com/watch?v=dIvxFS-07QQ

5 października w „Kropce nad i” przypomniał ponadto, że jest katolickim fundamentalistą. Zbeształ Palikota za to, że śmiał podnieść rękę na Najświętszy Kościół Katolicki. Co prawda nie zażądał przy tym, wzorem klasyka, żeby ową uniesioną rękę obciąć, ale też było ciekawie. Gorąco polecam zapoznać się z ową rozmową: „Kropka nad i” 05.10.

Ciekawe, że Pan Marszałek jest jednocześnie bezkrytycznym zwolennikiem Unii Europejskiej, gdzie taka pochwała państwa wyznaniowego nie jest mile widziana. Jak w swoim sumieniu godzi on dwa całkowicie sprzeczne systemy państwowe? Może po prostu sumienia nie ma.

Ma to chyba jakiś sens, bo zobaczcie tylko, jak jeszcze niedawno wypowiadał się o swojej ukochanej (obecnie) Partii:

„Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (…) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (…) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi.”

Stefan Niesiołowski – w wywiadzie „Naśladujmy Litwę”, Życie 01.08.2001

„Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (…) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO.”

Stefan Niesiołowski – „Świecące pudełko”, Gazeta Wyborcza 19.09.2001

Nic więcej dodawać nie trzeba, Niesiołowski trafnie określił PO.

Ale wtedy, była ona „Zerem”. Teraz awansowała na „Jedynkę”. A to zmienia wszystko.

U Pana Marszałka oczywiście. A jak u Was??