Wyskakuj z kasy!

Głosowałeś? A może na jednego z kandydatów „jakby z innej ligi”? No to WYSKAKUJ Z KASY!

Towarzysz Grzegorz „Woda Sodowa” Napieralski powoli odsłania karty i ujawnia, za co gotów jest poprzeć jednego z konkurentów, którzy przeszli do drugiej tury wyborów prezydenckich. Lista jest oczywiście zgodna z czerwoną linią partyjną i składa się z troski o dobrobyt ludu pracującego miast i wsi:

  1. podwyżka płacy minimalnej z 42 na 50% średniego wynagrodzenia (czyli na dziś wzrost z ok. 1300 zł do 1700 zł),
  2. podwyżka najniższych rent i emerytur,
  3. wprowadzenie „karty seniora”, dającej refundowane z budżetu zniżki w wysokości 50% na bilety wstępu do muzeów, teatrów, basenów i do komunikacji publicznej.

Tyle na początek. Niektórzy szacują bezpośredni koszt owych zmian na 800 milionów złotych (rocznie), co w skali budżetu sumą szokującą nie jest. Ale zastanówmy się, KTO poniesie tego koszty i JAKIE będzie to mieć konsekwencje długoterminowe?

Ad. 1 Podwyżka płacy minimalnej to po pierwsze koszt dla pracodawcy. I to wieloskładnikowy. Przecież za zwiększonym wynagrodzeniem idą wyższe podatki, które stanowią procent od pensji brutto. O pracodawcę państwowego bym się tutaj nie martwił, bo w tym sektorze średnia płaca jest raczej bliższa średniej krajowej a nie minimum. Zasadniczo więc, Państwo nie musiałoby jakoś drastycznie zwiększać swojego budżetu płacowego. A firmy prywatne? Oczywiście tu nie będzie zmiłowania i efekt wzrostu płacy minimalnej może być tylko jeden: WIĘKSZE BEZROBOCIE. Firmy zmuszone do płacenia więcej nie mogą po prostu „zwiększyć swojego deficytu”, tak jak wciąż robi to Państwo. Albo przeorganizują się wewnętrznie, zwiększą wydajność i zwolnią zbędnych pracowników, albo upadną.

Ad. 2 Państwo samo z siebie nie generuję absolutnie żadnych pieniędzy. Wszystko czym dysponuje musi wcześniej odebrać swoim obywatelom. Państwowa instytucja, która wypłaca emerytury i renty (ZUS), jest już od wielu lat pod kreską i jej byt i płynność finansową od dawna podtrzymuje budżet Państwa. Z naszych podatków oczywiście. Ponieważ żaden rząd ostatniego dwudziestolecia nie odważył się na redukcję rozbuchanych wydatków Budżetu z obawy przed spadkiem poparcia, więc nie mamy co liczyć na takie jego działanie i w tym przypadku. Dlatego podwyżka rent i emerytur MUSI skończyć się PODWYŻKĄ PODATKÓW. Innej opcji nie ma. A to dotknie absolutnie każdego Polaka.

Ad. 3 Pomysł karty seniora wydaje się najmniej kontrowersyjny, ale tylko pozornie. Tak naprawdę w zdecydowanej większości instytucji kulturalno-oświatowych (teatrach, muzeach, kinach), a także w rozrywkowych (baseny), czy nawet w komunikacji publicznej, seniorzy mają już znaczne zniżki, łatwe do uzyskania na podstawie legitymacji emeryta (ZUS takie wydaje każdemu swojemu podopiecznemu). Uruchamianie nowego systemu refundacji nowych zniżek, wydawanie nowych kart i rozliczanie setek tysięcy transakcji spowoduje jedynie WZROST BIUROKRACJI. Konieczność zatrudnienia tysięcy nowych urzędników na różnych szczeblach, zamówienia rządowe na nowe systemy informatyczne, samochody dla dyrektorów i prezesów nowo powstałego Urzędu Troski o Seniora – czyli wydatki, wydatki i niekończące się wydatki… Ileż to to nowych okazji do korupcji. No a przecież ktoś będzie musiał obsadzić te wszystkie nowe posadki… Pożytki z całego programu jak zwykle będą mieć przede wszystkim politycy.

Trzy postulaty komunisty Napieralskiego to jak zwykle trzy kolejne zamachy na nasze pieniądze (plus chaos i więcej złodziejstwa w całym kraju). Ciekawe, który Wybrańców Narodu uklęknie przed Zapateralskim i zgodzi się na jego „reformy” w pogoni za wirtualnymi głosami… Choć tak naprawdę, co to za różnica?