Koniec fałszywej legendy

Były prezydent RP, Lech Wałęsa w końcu odchodzi na polityczny śmietnik. Robi to w swoim osobistym, oryginalnym stylu, czyli najgłupiej jak można:

„Dość żartów”

Nie żartuję

W związku z kolejnym bezkarnym atakiem na mój życiorys { za paszkwilem, gniotem Cenckiewicza zrobionym z dopasowywanych z całej dokumentacji SB ,różnych kserokopii donosów i raportów SB ] tym razem juz w kolejnym ataku Zyzak , bez żadnych nawet kserokopii, całkowicie od początku do końca ze zmyślonymi obrzydliwymi barbarzyńskimi pomówieniami .
W związku z tym że te ataki wychodzą z instytucji demokratycznych struktur Państwa , o które walczyłem .
Do chwili opanowania w obowiązującym prawie rezygnuje z wszelkiego uczestnictwa w rocznicowych uroczystościach i podobnych spotkaniach .
Demokratyczne Państwo nie może w nieskończoność na cos podobnego pozwalać .
Walczyłem o inne Państwo i inne zachowanie przedstawicieli struktur tego Państwa .
Mimo wszystko od struktur demokratycznego Państwa żądam poszanowania prawa i wyroków sądów , sprawach wątpliwych , a istotnych podjęcia wyjaśnień..
Jeśli i to nie pomoże w następnym ruchu zwrócę wszystkie nagrody i zaszczyty . [poproszę dzisiejszych właścicieli tych pamiątek o zwrot do ofiarodawców ] w następnym ruchu wyjadę z Kraju ]. L.Wałęsa

Wałęsa idzie tutaj śladami jednego ze swoich byłych najbliższych współpracowników, teraz jednego z największych wrogów, czyli Jarosława Kaczyńskiego z jego słynnym „nikt nie będzie nam wmawiać, że białe jest białe a czarne jest czarne„. „Nasz” Lechu chce żebyśmy byli ślepi na pomału przebijającą się do co raz szerszej masy Polaków smutną prawdę o jego kontaktach z SB w latach 70-tych, o układzie z Magdalenki, o próbach zacierania śladów kiedy Wałęsa był prezydentem…

Są to fakty bolesne, sprawy wciąż pełne niejasności i wciąż żywotnie wpływające na obecne polityczne status quo. Cały gang rządzący od 20 lat Polską jest w te sprawki zamieszany (od głównej siły sprawczej, czyli pogrobowców PZPR, przez „panie Waldku pan się nie boi” PSL, aż po „liberałów” z PO).

Czy Wałęsa spełni swoje groźby? Nie sądzę. Patrząc jak do tej pory realizował swoje pogróżki np. wobec Cenckiewicza, czy IPN (miał żądać bodajże milion euro od każdego kto będzie go posądzał o kontakty z SB), jestem przekonany, że niestety będziemy dalej zmuszeni oglądać go polskiej TV i czytać jego wypociny na blogu.