Ofensywa czarnych się nasila
Jeden dzień, a ile znaków dziś widziałem:
- Na dzień dobry śpiewający biskup wmawiał mi w telewizyjnym programie dla dzieci robionym za państwowe pieniądze, że pragnienie poznania prawdy o innych to coś złego. Że lepiej zapomnieć i nie wnikać, bo tak naprawdę nigdy nie można być niczego pewnym na 100%, a w konsekwencji można skrzywdzić niewinnych. Może jestem przewrażliwiony, ale ja odczułem ten nachalny przekaz jako kolejny głos polskiego Kościoła Katolickiego przeciw lustracji. Wiadomo, że kler był w PRL najbardziej naszpikowaną agentami instytucją i teraz wszyscy biskupi, czy nawet starsi szeregowi kapłani trzęsą tyłkami przed ujawnieniem o nich prawdy, ale żeby indoktrynować dzieci?
- Serwis Onetu przyniósł dziś radosną wiadomość, że dzieci nie chodzące w szkole na lekcje religii, będą musiały uczęszczać na „etykę”. Niby wszystko w porządku (pomijając sprawę fundamentalną – religia w szkole to skandal), ale wiadomo, że w Polsce nic nie może być normalne, więc i religia katolicka ma pozycję uprzywilejowaną: każde „grzeczne” dziecko będzie mieć 2 godziny (!) religii tygodniowo a dzieci „bezbożne” – 1 godzinę „etyki”… Bzdura, bzdura, bzdura i po stokroć bzdura! Państwo wyznaniowe w rozkwicie.
- I na koniec, rzecz tak śmieszna, że aż łzy ciekną mi szerokim strumieniem gdy to piszę. Łzy wściekłości na moich ciemnych współplemieńców. Niczym się ludzie nie różnicie od dzikusów z czasów konkwistadorów, którzy oddawali wszystkie swoje bogactwa za szklane paciorki:
Handlują medalikami od kryzysu. Cena: co łaska. „Gazeta Wyborcza”: Kwitnie handel medalikami z wizerunkiem Matki Boskiej, której mają chronić przed skutkami kryzysu. Sprzedaje je przez internet Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej imienia Piotra Skargi, które tworzą działacze związani z „Naszym Dziennikiem” i LPR. Ten sam medalik – za darmo – rozpowszechniają księża misjonarze, którzy propagują w Polsce kult Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik. Dziennik pisze, że stowarzyszenie w reklamach, które można znaleźć w internecie przekonuje, że medalik ma chronić wiernych przed skutkami kryzysu gospodarczego. Kosztuje „co łaska” – w przesyłce znajduje się wypełniony druk przekazu pieniężnego. Dziennikarzom „Gazety Wyborczej” udało się go kupić za 10 złotych.
Ludzie!!! XXI wiek w rozkwicie, a wy… medaliki? Na kryzys…?? To i może na wszelki wypadek składajcie ofiary z baranka…
Ofiara za kapłanów: 8 Wtedy Aaron zbliżył się do ołtarza i zabił cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego. 9 Synowie Aarona podali mu krew, a on umoczył palec we krwi, pomazał nią rogi ołtarza i wylał krew na podstawę ołtarza. 10 Tłuszcz, nerki i płat tłuszczu, który okrywa wątrobę ofiary przebłagalnej, zamienił w dym na ołtarzu, tak jak Pan nakazał Mojżeszowi. 11 Mięso zaś i skórę spalił w ogniu poza obozem. 12 Potem zabił [żertwę] ofiary całopalnej. Synowie Aarona podali mu krew, i wylał ją dokoła ołtarza. 13 Podali mu też podzieloną na części ofiarą całopalną, razem z głową, a on zamienił to w dym na ołtarzu. 14 Następnie obmył wnętrzności i nogi i zamienił je w dym nad całopaleniem na ołtarzu. Kpł 9