Dyktatura Wykształciucha

JE Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu RP – ostoi demokracji w Polsce, dał dziś popis skrajnie antydemokratycznego myślenia:

– Musimy szanować obyczaje parlamentarne. Jeśli opozycja nadużywa jednak regulaminu, zadając np. setki pytań, to jest już anarchizowanie Sejmu, na co marszałek nie może w żadnym razie pozwolić – stwierdził Komorowski.
– Nie można składać wniosków, które nie maja szans na realizację z uwagi na dostępne środki budżetowe. Musimy wyeliminować możliwość beztroskiego tworzenia ustaw – zapowiedział Komorowski. W jego opinii, „należy doprecyzować regulamin Sejmu, by do takich przypadków nie dochodziło”. Jak podkreślił, należy wprowadzić jak najwięcej racjonaliści do działań podejmowanych forum polskiego parlamentu.

Niestety, obywatelu Komorowski, jeżeli jesteście „demokratą”, to nie możecie jednoosobowo decydować, które wnioski mają szansę na realizację, a które nie! To jest doktryna dokładnie przeciwna „demokracji” i nazywa się „dyktaturą„. I naprawdę nie ma znaczenia jakie są „dostępne środki budżetowe” (czyli po ludzku: ile kasy uda się Państwu zagrabić obywatelom) – można bardzo demokratycznie przegłosować absolutnie wszystko! Dla przykładu: Wałęsa był święcie przekonany, że uda mu się przepchnąć ustawę o 100.000.000 złotych dla każdego. Ba! Dzięki temu wygrał (demokratyczne) wybory prezydenckie! I co? Gdyby jednocześnie „jego ludzie” wygrali w Parlamencie, czy nie byłoby stu baniek na łebka?! Byłyby! Najwyżej by się później podniosło podatki…
Najfajniej jest, kiedy argumenty na to, że DEMOKRACJA JEST DO DUPY, dają ULTRA-DEMOKRACI.