Wazelina Roku
Oglądacie telewizję? No oczywiście że tak. Zapewne różne kanały, ale każdy poświęca TV nieco swojego czasu. Fakt, iż wyciągamy różne wnioski z tego co nam pokazują zasługuje na osobny elaborat… Wczoraj odbyła się „najważniejsza” gala polskiej telewizji – uroczystość wręczenia „Wiktorów„. „Wiktorami” opiekuje się aktualnie TVN, ale nie sądzę, żeby mieli bezpośredni wpływ na wybór laureatów. To się dzieje „samo„.
Nagrody przyznaje „Akademia Telewizyjna”. Składa się z poprzednich zdobywców nagrody. No a jacy zdobywcy, takie wybory! Nagrodami zostali obdarzeni między innymi:
- Tomasz Lis – 7 „Wiktorów”
- Justyna Pochanke – 5 „Wiktorów”
- Kamil Durczok – 5 „Wiktorów”
- Krzysztof Mroziewicz – 3 „Wiktory”
- Leszek Balcerowicz – 3 „Wiktory”
- Aleksander Kwaśniewski – 3 „Wiktory”
- Monika Olejnik – 3 „Wiktory”
- Andrzej Turski – 2 „Wiktory”
- Jacek Żakowski – 2 „Wiktory”
- Lech Wałęsa – 2 „Wiktory”
- Leszek Miller – 1 „Wiktor”
- Jerzy Buzek – 1 „Wiktor”
- Jan Paweł II – 1 „Wiktor”
i chyba na zasadzie listka figowego:
- Kazik Staszewski – 1 „Wiktor”
- Stefan Kisielewski – 1 „Wiktor”
- Jerzy Urban – 1 „Wiktor”.
„Akademia” nie może zapomnieć o swoich chlebodawcach, dlatego laureatami zostali także:
- Bożena Walter (TVN, kiedyś TVP)
- Wiesław Walendziak (TVP)
- Mariusz Walter (TVN, kiedyś TVP)
- Nina Terentiew (obecnie Polsat, wcześniej TVP)
- Zygmunt Solorz-Żak (Polsat)
Oprócz tego statuetki otrzymało wiele osobistości kultury nie zajmujących się polityką, dla przykładu Pan Janusz Gajos dostał aż 6 „Wiktorów”! I w końcu „szeregowe” twarze z okienka, bez politycznego znaczenia (np. Kinga Rusin – 2 „Wiktory”), no ale to kwiatek do kożucha. Główny nurt to „salonowe” towarzystwo wzajemnej adoracji. To ludzie którzy są święcie przekonani, że mogą w tym kraju wszystko i mają (niestety) sporo racji!
W tym roku wyborem zacnego grona, statuetki otrzymali (w nawiasie mój komentarz):
- Twórca najlepszego programu telewizyjnego: Szymon Majewski (zrozumiałe).
- Najwyżej ceniony komentator lub publicysta: Bogdan Rymanowski (naciągane, ale „z braku laku…”).
- Najpopularniejszy polityk: Donald Tusk (oczywiste, w końcu wygrał wybory).
- Gwiazda piosenki i estrady: Justyna Steczkowska (pomyłka – lubię Justynę, ale w 2007 roku wielu innych artystów odniosło znacznie większe sukcesy niż występ w „Tańcu z Gwiazdami”…).
- Najlepszy prezenter TV: Justyna Pochanke (za co? Toż Pochanke to prawdziwy „Durczok w spódnicy” – szczyt politycznej poprawności!).
- Osobowość telewizyjna: Piotr Bałtroczyk (spóźnione, Bałtroczyk jest już dawno wyeksploatowany).
- Najpopularniejszy sportowiec: Euzebiusz Smolarek (przedwczesne, Ebi dopiero teraz będzie mógł się wykazać – zaczynają się Mistrzostwa Europy).
- Największe odkrycie telewizyjne: Joanna Liszowska (a kto to?).
- Najpopularniejszy aktor telewizyjny: Janusz Gajos (sądzę, że Pan Janusz sam ma dość tego splendoru a w 2007 wystąpił jedynie w serialu „Ekipa”).
- Wiktor publiczności: Kinga Rusin (no comments).
A teraz „Super Wiktory„:
- Władysław Bartoszewski (za co? Za „dyplomatołków”? Za opluwanie konkurencji do politycznego żłobu podczas kampanii wyborczej??? Skandal!).
- Leo Beenhakker (to chyba zaklinanie ew. pecha przed Euro 2008).
- Agnieszka Holland (eh… O co chodzi? Za walkę o przymusowy podatek telewizyjny?).
No i wreszcie, według mnie „Wazelina Roku„:
- Super Wiktor Specjalny: Maria Kaczyńska.
Mam do pani Kaczyńskiej stosunek absolutnie obojętny, ale proszę wytłumaczcie mi:
Jaką ona jest „osobowością telewizyjną”? Kamera jej nie lubi, media zasadniczo też (laureat Majewski regularnie sobie z niej dworuje w swoim programie), a ona sama nie ma takiego parcia na szkło jak jej poprzedniczka – Jolanta Kwaśniewska (nota bene – w swoim czasie też dostała „Wiktora”).
Czy laur dla Marii Kaczyńskiej można tłumaczyć inaczej niż chęć zadowolenia każdej ze stron? Tak „na wszelki wypadek” – panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Jednak duża jest siła pogaństwa w narodzie!
Na tej samej zasadzie za rok trzebą będzie dać nagrodę Zapateralskiemu – nowemu pierwszemu sekretarzowi SLD. Eee… Zbytek ostrożności!