Żyd oszalały z bezsilności. I dobrze.

W mojej opinii nic tak nie przyczyniło się do wzrostu antysemityzmu w Polsce jak absurdalne żądania i opinie niektórych przedstawicieli trzeciej fali semickiej, którzy dziwnym trafem znaleźli nośne forum w ogólnopolskiej gazecie, która w zamierzeniu miała reprezentować całą „konstruktywną opozycję” w PRL, ale skończyła jako prywatny biznes kilkorga spryciarzy. Na stronie internetowej tego poczytnego (niestety) pisma znalazłem taki oto kwiatek:

Zdelegalizować NOP i Młodzież Wszechpolską

Szanowny Panie Premierze, Szanowny Panie Ministrze

Jak Panom wiadomo, w ostatnim czasie nasiliły się w Polsce wystąpienia antysemickie i ksenofobiczne. I nie jest to zjawisko marginalne. Zresztą, kiedy w 1922 r. niejaki Adolf Hitler próbował przeprowadzić w Niemczech pucz, zbagatelizowano to jako incydent. A nie trzeba przypominać, czym się to skończyło. Nie tak dawno w Polsce jako pierwszym kraju Europy pokonana została totalitarna ideologia komunistyczna. Lecz aby dziś Polska nie stała się krajem, który ciągnie Europę wstecz, trzeba zdelegalizować wszelkie partie i organizacje nacjonalistyczne i szowinistyczne, takie jak NOP czy Młodzież Wszechpolska. To kwestia Panów osobistej odpowiedzialności za wizerunek i przyszłość Polski.

Do poparcia tej akcji wzywam w pierwszym rzędzie członków Komitetu Oświęcimskiego jako ludzi najlepiej wiedzących, co oznacza nazistowski totalitaryzm.

Wzywam też wszystkich innych, którzy myślą podobnie jak ja, do publicznego przyłączenia się do tej inicjatywy.

Autorem owej inicjatywy jest lewicowy intelektualista – Marek Edelman. Samo określenie „lewicowy intelektualista” czyni go w obecnej Polsce osobą nietykalną – ale do tego wszystkiego jest on najprawdziwszym Żydem… Takie zjawiska w niektórych kręgach są uznawane niemal za nieomylne ikony (banalny termin „autorytet” wydaje im się wręcz nie na miejscu). Ale dla mnie członek partii (i nie ważne, że w tym przypadku jest to socjalistyczna Partia Demokratyczna), usiłujący zmusić organy państwowe do likwidacji swoich przeciwników politycznych jest po prostu antydemokratą i totalitarystą. Dla normalnych ludzi konieczność przeczytania drugiej części tego zdania jest obrazą, ale jeżeli pan Edelman wie o jakichkolwiek nielegalnych działaniach wymienionych w swoim liście organizacji, to jego obowiązkiem nie jest nawoływanie do ich delegalizacji, lecz zawiadomienie odpowiednich organów ścigania o popełnionych przestępstwach!

Najdziwniejsze jest to, że mało kto jak dotąd potępił totalitarne zapędy”pana doktora”. Czyżby nowe tabu (Żydzi) już obowiązywało??

Ciekawą ripostę można jednak znaleźć tutaj:

http://wiadomosci.onet.pl/blogi/haribu.blog.onet.pl,294746941,blog.html.