Lenin naszych czasów

Wierzejski

Wojciech Wierzejski, osoba mająca 0,34% poparcia wśród mieszkańców stolicy, poseł na Sejm Rzeczypospolitej. Członek chrześcijańsko-socjalistycznej partii LPR (Liga Polskich Rodzin – nazwana tak w celu zdobycia poparcia „moherowego” elektoratu słuchaczy emerytalno-rentowego „Radia Maryja„). Jest wraz z Romanem Giertychem (uwaga: mimo wszystko jedną z najbardziej kumatych osób w LPR), wiodącą medialną twarzą Ligi Polskich Rodzin. Udziela się między innymi dosyć intensywnie na swoim blogu. Nierozważnie postanowił tam prowadzić nierówną i z góry skazaną na porażkę walkę na słowa z panem Januszem Korwin-Mikke. Jest to osoba o dość nieskomplikowanym umyśle (czerpie całą niemalże wiedzę o otoczającym ją Świecie z encyklik papieskich). Dziś dał kolejny popis:

Rolę społecznej partii może więc w przyszłości jedynie spełnić LPR. Nasze mocne strony to: opieka społeczna i wparcie dla młodych rodzin (szeroko pojęta polityka prorodzinna), uprzywilejowanie socjalne i zawodowe kobiet, mocne akcenty położone na edukację i konieczność zwiększenia wydatków publicznych na tę dziedzinę i upominanie się o ochronę dla warstw najuboższych tj. emerytów i rencistów.  Wielu się ze mną w samej LPR nie zgodzi. Silna jest bowiem grupa „tradycyjnych”, prawicowych wolno-rynkowców. Może nawet stanowią na razie większość. Ale mamy czas na wzajemne przekonywanie się. Ruch narodowy historycznie zawsze mocno opierał się na warstwach „ludowych”: rolnikach, świadomych robotnikach, drobnych rzemieślnikach i ubogiej inteligencji.

Gdyby ktoś miał wątpliwości o czym dziś rozwodził się poseł Wierzejski, to śpieszę donieść: o tym, że jego partia jest po prostu „de best”, bo jako jedyna prawicowa jest taka jaką chce popierać większość Polaków – czyli lewicowa.

Sądzę, że przyszedł już czas zrobić kolejny krok naprzód i wprost przyznać się do swojej lewicowości. Wyborców prawdziwym partiom prawicowym i tak nie odbierzecie, a podatnej na przekupstwo lewicowej tłuszczy, jak najbardziej! Więcej odwagi panie Wierzejski! Czy może już: TOWARZYSZU WIERZEJSKI!